Tłum był najwyraźniej w dobrym nastroju, mimo że właśnie obserwował, jak Zverev rozbiera Australijczyka Johna Millmana.
24-latek wygrał w ostatnim secie 6:0 i zakończył przekonujące zwycięstwo 6:4 6:4 6:0, a na piątek w drugiej rundzie zaplanowano starcie z mołdawskim Radu Albotem.
Wciąż czekając na swój pierwszy triumf w Wielkim Szlemie, Zverev może wyobrażać sobie swoje szanse w turnieju, szczególnie biorąc pod uwagę jego nieobecność.
Ale nie pozwala, by dopadła go presja, co wyraźnie widać podczas wywiadu po meczu, który został dobrze przyjęty przez fanów.
Alcott zaczął: „Gdzie trzymasz to [swój złoty medal olimpijski]?”
Na co Zverev odpowiedział: „To właściwie dobre pytanie, ponieważ mój brat wziął je kiedyś na występ w mediach.
– Jeszcze mi go nie oddał. Nie wiedziałem, gdzie to jest przez ostatnie pięć miesięcy. Mam nadzieję, że nie wystawił tego na eBayu czy coś w tym rodzaju.
Gdy Rod Laver Arena wybuchnęła śmiechem, duet miał więcej dowcipów w rękawie w wywiadzie, który fani w mediach społecznościowych nazwali „”.
Alcott kontynuował: „Zanim cię puszczę, mam jeden problem z czymś, co robisz dziś wieczorem.
„Przez ostatnie 13 miesięcy nosiłeś podkoszulek, wyciągałeś broń. Czy wycofałeś to? Byłem wielkim fanem”.
Podwijając rękawy, uśmiechnięty Zverev odpowiedział: „W szatni powiedziano mi, że moje ramiona są tak silne, że jest to zbyt onieśmielające dla przeciwników.
„Więc pomyślałem: „Na razie zostanę bez niego”, ale na pewno nie jest na emeryturze. Wyjdzie, może na French Open, bo tam zaczyna się fizyczna walka.
Podsumowując wywiad, Alcott, który wygrał siedem ostatnich z rzędu tytułów Australian Open w tenisie na wózkach, powiedział: „Jedna rada: pomijaj dzień nóg, to jest przereklamowane”.
Chociaż nie zaplanowano jeszcze zmierzenia się ze sobą, do Zvereva w trzeciej rundzie dołączy 20-krotny mistrz Wielkiego Szlema, który jeszcze nie stracił seta w swoich dwóch dotychczasowych meczach.
Inny z faworytów turnieju, Daniil Miedwiediew, będzie rywalizował o dołączenie do nich, gdy zmierzy się z Nickiem Kyrgios w tym, co może być ognistym spotkaniem w czwartek.