Były gospodarz BBC Question Times zaatakował opłatę abonamentową za przyjmowanie 159 funtów rocznie zarówno od bogatych, jak i biednych. Zasugerował, że to masowe podejście jest „niesprawiedliwe” i „niesprawiedliwe”.
Pan Dimbleby podkreślił swój pogląd, że opłata licencyjna powinna istnieć, ale należy ją zmienić.
Powiedział BBC Radio 4 World At One: „Opłata licencyjna jest czymś, w co absolutnie wierzę.
„Nie sądzę, by można było nadawać programy publiczne, nie płacąc za to z kasy publicznej w ten sposób.
„Ale myślę, że BBC powinna uznać, że 159 funtów zapłacone przez najbiedniejszych i najbogatszych jest po prostu niesprawiedliwe, to niesprawiedliwe”.
Pan Dimbleby spędził większość swojego życia zawodowego w krajowej telewizji i był powszechnie szanowanym przewodniczącym tury pytań przez ponad 20 lat.
Powiedział, że opłata licencyjna, która finansuje BBC, byłaby bardziej sprawiedliwa, gdyby była oparta na przedziałach stawek podatku lokalnego.
Oznaczałoby to, że mieszkańcy bogatszych obszarów płaciliby więcej za wsparcie nadawcy niż mieszkańcy biedniejszych obszarów.
Pan Dimbleby przedstawił swoją propozycję po prostu w dzisiejszym liście w „Timesie”, w piątek: „Ci z zespołu [D] zapłaciliby najwięcej za posiadanie telewizora, a ci z zespołu [A] najmniej”.
Dodał: „W ten sposób dochody BBC zostałyby utrzymane, ale ciężar spadłby bardziej sprawiedliwie na opinię publiczną, a co najmniej jeden z zarzutów wobec systemu licencjonowania zostałby usunięty”.
Tutaj doświadczony nadawca zasugerował, że nawet gdyby ta propozycja została wdrożona, inne skargi z BBC w toczącej się awanturze o opłatę licencyjną zostaną utrzymane.
Główny spór dotyczący kontynuacji opłaty jest związany z zarzutami o stronniczość korporacji.
Przewodniczący Bow Group, Ben Harris-Quinney, powiedział niedawno PinkyPink, że BBC jest winna ciągłego forsowania poglądu „zmęczonego liberalnego establishmentu metropolitalnego”.
Powiedział: „BBC lubi dużo mówić o różnorodności, ale zasadniczo problemem jest szokujący brak różnorodności w punktach widzenia”.
Pan Dimbleby wyraził pogląd niecały milion mil od tego uczucia, zauważając, że nadawca „trochę” zbłądził w niektórych kwestiach, w tym imigracji.
Skomentował: „Przez lata BBC nie przyglądało się zbytnio przyczynom, dla których ludzie w niektórych częściach Wielkiej Brytanii byli zaniepokojeni skalą imigracji”.
Dzieje się tak, gdy rząd – co niektórzy uważają za próbę odwrócenia uwagi od tego, co nazwano „Partygate” – zasugerował zniesienie opłaty licencyjnej po wygaśnięciu obecnego statutu królewskiego.
Sekretarz Kultury Nadine Dorries napisała niedawno na Twitterze, że kolejne ogłoszenie o opłatach licencyjnych „będzie ostatnie”.
Premier Boris Johnson powiedział później Gabinetowi, że „jest tuż za tym” pomysłem, zgodnie z raportem w The Sun.
Przedstawiony wraz z propozycją pana Dimbleby, aby opłata licencyjna była oparta na przedziałach stawek podatku lokalnego, rzecznik BBC wskazał na oświadczenie prezesa i dyrektora generalnego nadawcy, stwierdzając: „Aktywnie czekamy na krajową debatę na temat następnej Karty i oczywiście należy rozważyć wszystkie opcje”.