Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA) jest na kursie kolizyjnym z FIFA po tym, jak przed zbliżającą się przerwą przedstawił swoje stanowisko w liście wysłanym do kilku organów zarządzających piłką nożną.
Jak donosi , gracze podróżujący do krajów czerwonej listy w przyszłym miesiącu będą zmuszeni po powrocie poddać się 10-dniowej kwarantannie hotelowej.
Spowodowałoby to, że wiele gwiazd potencjalnie przegrałoby dwa mecze ligowe, a osoby zaangażowane w to spotkanie w pierwszej fazie grupowej w rozgrywkach europejskich.
Spośród klubów Premier League, których to dotyczyło, Liverpool zostałby szczególnie mocno dotknięty, tracąc brazylijskie trio Alisson, Fabinho i Roberto Firmino oraz płodnego Mohameda Salaha.
Tymczasem Manchester City został bez Gabriela Jesusa, Fernandinho i Edersona po podróżach do Chile i Brazylii.
A takie jak Paris Saint-Germain, Juventus i Barcelona również są w kolejce, aby stracić gwiazdorów.
W związku z tym ECA napisała do odpowiednich krajowych FA, aby poinformować je, że gracze nie zostaną zwolnieni, chyba że zapewnione zostanie zwolnienie z kwarantanny.
To spowodowało potencjalny konflikt z FIFA, która spodziewała się, że wszystkie powołania na nadchodzącą przerwę międzynarodową zostaną uhonorowane.
W zeszłym sezonie przepisy nakazujące uwolnienie graczy zostały tymczasowo zawieszone w związku z wyzwaniami stworzonymi przez pandemię koronawirusa.
Zostały one jednak przywrócone w kwietniu, a FIFA miała nadzieję na wyczyszczenie zaległości w międzynarodowych meczach w tym sezonie.
Teraz może dojść do potencjalnej bitwy prawnej, chociaż jakiekolwiek rozwiązanie wykraczające poza ewentualne przyznane przez rząd zwolnienie z kwarantanny jest mało prawdopodobne przed rozpoczęciem przerwy międzynarodowej.