„Nie torys, na który głosowałem” Wyborca ​​Hartlepool ma żal kupującego, ponieważ Boris nie nadaje się na imprezę

Dzwoniący Brendan z Hartlepool nie powstrzymywał się, ponieważ twierdził, że „nie jest to torys, na który głosowałem”. Rozczarowany rozmówca dał jasno do zrozumienia, że ​​nie przejmują się oskarżeniami o pijane partie torysowskie na Downing Street, ale ma obawy co do kosztów ekologicznej agendy. Powiedział talkRADIO: „A ten zielony program, mam na myśli, czy stać cię dobrze, prawdopodobnie stać cię na samochód elektryczny za 60 000 funtów.



„Większości ludzi nie stać na samochód elektryczny”.

Gospodarz Jeremy Kyle powiedział: „Nie chcę samochodu elektrycznego”.

Dzwoniący Brendan powiedział: „Wiem… mówię, jak mielibyśmy wtedy zasilać, jeśli nie zdobędziemy więcej elektrowni jądrowych.

– Bo wiatr nie działa. Musi iść z tych powodów, nie jest torysem.



TYLKO W:

Boris Johnson omawiał w talkRadio

Brendan z Hartlepool rozmawia z Jeremy Kyle o ostatnim skandalu premiera. (Zdjęcie: talkRadio)

Premier Boris Johnson

Boris Johnson (Zdjęcie: Getty Images)

„Przez całe życie byłem wyborcą torysów i było wspaniale, gdy Hartlepool po raz pierwszy w życiu wybrał torysowskiego posła.



— Ale niestety Borys nie jest torysem, na którego głosowałem. Nie wiem, czy to zasługa Carrie i jej wpływu na niego.

- Musi odejść, bo... Nie z powodu imprezy i nikt się nimi nie przejmuje.

„Każdy z partiami łamał prawo, będą ludzie z Partii Pracy, którzy to zrobili, ale nie zostali złapani”.





Pan Kyle powiedział: „Bardzo interesujące”.

Dzwoniący Brendan dodał: „Więc nie mam wątpliwości. Rozmawiałam wczoraj z facetem, dość zabawnie, powiedział, że nie mogę iść do domu opieki z mamą i powiedział, że nie winię Borisa i ludzi z Downing Street za urządzanie imprez.

W przeciwieństwie do dzwoniącego Brendana, którego nie obchodzi domniemane nielegalne imprezy torysów na Downing Street, inni torysi wezwali do rezygnacji z powodu rzekomego łamania zasad.

Jednym z takich parlamentarzystów jest szkocki przywódca torysów Douglas Ross, który próbował pociągnąć pana Johnsona do odpowiedzialności po przesłuchaniach PMQ w środę po tym, jak premier wydał przeprosiny.

NIE PRZEGAP:

Nr 10 Downing Street

Downing Street (Zdjęcie: Getty Images)

Ross powiedział: „Powiedziałem wczoraj, że jeśli premier wziął udział w tym spotkaniu, wydarzeniu na Downing Street 20 maja 2020 r., nie mógłby dalej być premierem, więc z przykrością muszę przyznać, że jego stanowisko jest nie do utrzymania.

„Wczoraj, od poniedziałkowego wieczoru, kiedy zobaczyliśmy zaproszenie, na które trzeba było odpowiedzieć, było jedno proste pytanie, które dotyczyło ponad 100 osób, które prosiły ich, aby dołączyli do innych w ogrodzie Downing Street i przynieśli własny alkohol.

– Jeśli premier tam był, a dziś zaakceptował, że jest, to czułem, że nie może kontynuować.

„To, co dziś usłyszeliśmy też od premiera, to przeprosiny i powiedział z perspektywy czasu, że zrobiłby inaczej, co dla mnie oznacza akceptację ze strony premiera, że ​​to było złe i dlatego nie chcę być w to stanowisko, ale teraz jestem w takiej sytuacji, że nie sądzę, by mógł dalej być przywódcą konserwatystów.