Recenzja Sister Act: Beverley Knight to czyste niebo z Jennifer Saunders w radosnym musicalu

Czas wrócić do nawyku, ponieważ ta gwiazdorska obsada ma (nie tak) pobożny cios. Niewiele jest rzeczy bardziej niebiańskich niż Knight w pełnym toku, a ten wysublimowany głos jest świetnie wykorzystany jako piosenkarka ganster i piosenkarka lounge Deloris Van Cartier. Wchodząc w wielkie ekranowe buty Whoopi Goldberg, o wiele trudniej jest uwierzyć, że jest nieudaną pszczołą, ale kiedy wielokrotnie ściąga pasami dach z Eventim Hammersmith Apollo, wszelkie niedowierzanie zostaje zawieszone. W opowieści o ukrywaniu się z zakonnicami po tym, jak jesteś świadkiem, jak twój chłopak gangstera kogoś zabija, rzeczywistość można zostawić za drzwiami. Zamiast tego ten lśniący, błyszczący pokaz pozostawia cię głupkowatym uśmiechem pod radosnym końcem.



 Recenzja SISTER ACT: Ogromna zabawa

Recenzja SISTER ACT: Ogromna zabawa (Zdjęcie: MANUEL HARLAN)

Rozświetlając scenę gwiazdorską jakością, Knight śledzi główne role w The Bodguard i The Drifters Girl z kolejnym wysokooktanowym potwierdzeniem jej statusu wiodącej kobiety na West Endzie. Ten głos jest nie tylko chwalebny, ale ma też imponujące komediowe kotlety, które chodzą od stóp do głów i wiją się z Saunders.

Fani Francuzów i Saunders zapamiętają jej szorstką Wielebną Matkę w parodii Sound of Music, a ona z upodobaniem wybiera tę kłótliwą komedię. Oczywiście dostaje wszystkie najlepsze kwestie. Zapytana przez Deloris, czy klasztor ma wydzieloną część dla palących, odpowiada: „Idziesz do tego”.

Aktorka z piekielną radością wykorzystuje również swoje umiejętności komediowe i komediowe, w szczególności wyciąga elektryczną maszynkę do golenia, aby przyciąć jej podbródek, gdy śpiewa I Haven't Got A Prayer. I tak, potrafi prawie utrzymać melodię, ze skrzydłem i (oczywiście) modlitwą.



 Lesley Joseph jako siostra Mary Lazarus

Lesley Joseph jako siostra Mary Lazarus (Zdjęcie: MANUEL HARLAN)

Znakomite wsparcie daje Lesley Joseph z Birds of a Feather jako zrzędliwa zakonnica z zamiłowaniem do rapu i pchania biodrami, podczas gdy Settle wnosi cudowną, zuchwałą energię do Siostry Mary Patrick o dużym głosie. Lizzie Bea, jako nieśmiała siostra Mary Robert, dostaje niesamowity moment nocy dzięki potężnemu życiu, którego nigdy nie prowadziłem.

Rekwizyty także dla Clive'a Rowe'a jako zakochanego szefa policji, Eddiego, którego uduchowiony I Could Be That Guy wije się zwodniczo, a potem nagle wybucha przezabawnie kiczowatym przepychem disco.



Bez muzyki z filmu, wszystkie piosenki są gładkie, jak można było oczekiwać od kompozytora Disneya Alana Menkena, ale niewiele z nich naprawdę zapada w pamięć, poza burzą Raise Your Voice.

Podobnie, skrzypiąca fabuła toczy się radośnie, gdy Deloris przywraca życie i radość klasztorowi. Nie jest głęboka ani szczególnie zniuansowana, ale ostatecznie jest to świetna zabawa (przepraszam Wielebna Matko). Czasami to wystarczy.

CZYTA SIOSTRA NA WYDARZENIU APOLLO DO 28 SIERPNIA